środa, 1 lipca 2009

Muzyka na lato pt 2

Za nami kolejny upalny dzień tego lata więc przyszła pora na następną porcję polecanej muzyki.
3. Kyuss - Welcome to Sky Valley

Muzyka prosto z gorącej pustyni w Palm Desert, gdzie tworzyli członkowie Kyuss. Samo Palm Desert uznawane jest za kolebkę współczesnego stoner rocka. Na krążku dostajemy 50 minut muzyki dość ciężkiej acz niesamowicie leniwej i klimatycznej. Moim zdaniem idealnie sprawdza się w parku na ławeczce. Kiedy nie trzeba nic robić tylko można sobie w spokoju posiedzieć i wczuć się w dźwięki tego albumu. Takie utwory jak "Gardenia" czy "Space Cadet" tylko wprawiają nas w iście pustynny klimat, a 20 letni Josh Homme pokazał wszystkim do czego służy gitara. Miód na uszy!

4. Sigur Rós - Ágætis byrjun

Czas na zwrot o 180 stopni. Z gorącej pustyni przenosimy się do zimnej Islandii. Otrzymujemy dawkę post rocka, która potrafi ochłodzić każdego. Płyta w sam raz na ciepły letni wieczór, kiedy siedzimy w domu, a temperatura stale doskwiera. Już nie raz udało mi się przekonać, że działa ona lepiej niż klimatyzacja. I co z tego, że nikt nie rozumie tekstów po islandzku? Nie one są tutaj najważniejsze. Liczą się głównie dźwięki wydobywające się z głośników. Działa to mniej więcej tak jak guma Winterfresh w reklamie ;) Warto się przekonać osobiście.

2 komentarze:

  1. Jeden z lepszych kawałków Sigur Rosa jakie znam. Za każdym razem przy nim odpływam. Mimo że trwa prawie 10 minut to nie nudzi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Co do Kyussa to ostatnio wróciłem do "...And the circus leaves town" i to reczywiście idealna muzyka na upał, pomimo, że taka ciężka i duszna to ma w sobie coś odświeżajacego.

    OdpowiedzUsuń