środa, 22 lipca 2009

Luna Negra - Soundproof Demo

Luna Negra to młody zespół pochodzący z Warszawy i Sochaczewa. Jaką muzykę grają? To widać. Okładka debiutanckiego dema grupy nie pozostawia wątpliwości, swoją drogą bardzo mi się podoba ten front. Tak więc mamy do czynienia ze stoner rockiem. I to takim konkretnym. Zresztą na swoim profilu MySpace, zespół w rubryczce wpływy podał Kyussa czy Nebulę. Z ważnych informacji trzeba jeszcze dodać, że Luna Negra jest zespołem grającym muzykę w 100% instrumentalną, nie uświadczymy na krążku żadnego wokalu (mam wrażenie, że ostatnio pojawiła się wręcz moda na instrumentale, co broń Boże nie jest zarzutem).
Na płycie mamy pięć utworów, ponad pół godziny muzyki. Niby to jest demo, ale brzmi znakomicie, dosłownie pustynnie. Zaczyna się od "Tornado", które przywołuje na myśl Kyussa, po tytule skojarzyło mi się trochę z "Hurricane", ale to tylko moje swobodne przemyślenie. Tak czy siak czuć ten stoner w powietrzu. Mocny, siarczysty i co najważniejsze ciekawy. Mniej więcej w takim klimacie utrzymana jest cała płyta. Na szczególne wyróżnienie zasługuje utwór przedostatni czyli "Night Time Woman", momentami trochę psychodeliczny, ale też pełen werwy, z bardzo fajną gitarą. Jako ciekawostkę warto dodać, że zespół nakręcił teledysk do jednego z utworów.

Może "Soundproof Demo" nie jest odkrywcze, ale od pierwszych dźwięków słychać potencjał. Znakomicie się tego słucha, a to przecież w muzyce podstawa. Fani pustynnego rocka spod znaku Kyuss powinni być zachwyceni, innym krążek powinien się co najmniej podobać. Teraz pozostaje z niecierpliwością wyczekiwać na jakąś płytę długogrającą.
Po raz kolejny w tym roku mam wrażenie, że polskie zespoły trzepią lepszą muzykę od wszystkich zachodnich kapel. Jestem pod wrażeniem.

MySpace zespołu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz