wtorek, 30 czerwca 2009

Muzyka na lato pt 1

Jest to pierwsza część mojego subiektywnego przewodnika po dźwiękach idealnie pasujących na gorące letnie dni, które są szczególnie trudne w wielkim mieście. I nie będą to Feele czy inne Dody, ale muzyka, która powinna zadowolić każdego konesera dobrych brzmień.
1. Fennesz - Endless Summer

Christian Fennesz to austriacki mistrz ambientu i szeroko pojętej muzyki eksperymentalnej. Jak nikt inny potrafi z szumu stworzyć piękną muzykę. Endless Summer jest pozycją idealną na upalny dzień. Tak naprawdę dopiero dziś udało mi się przesłuchać tę płytę kręcąc się po mieście. Efekt był taki, że przez około 50 minut chodziłem zupełnie odcięty od otaczającego mnie zgiełku. Przed oczami miałem tylko słoneczą okładkę albumu. Swoją drogą Fennesz umie za pomocą okładki znakomicie oddać zawartość krążka. Muzyka wydobywająca się ze słuchawek wtapiała się w moje uszy pozwalając zapomnieć o upale. Celowo użyłem określenia 'wtapiała się', bo te dźwięki są jak roztopiony asfalt w letni dzień. Podobno jest to pozycja oklepana, ale dla mnie bomba. Polecam na wszelkie wypady w ciepłe dni.

2. 2Cztery7 - Spaleni Innym Słońcem
2Cztery7 podobnie jak Fennesz klimat oddaje już samą okładką. No może nie aż w takim stopniu jak Austriak, ale i tak za zdjęcie starej warszawy na tle palm należą się gratulacje. A co dostajemy w warstwie muzycznej? Ciepły, kalifornijski g-funk. Bity mocno bujają i pozwalają się całkowicie zrelaksować, a jak wiadomo w upalny dzionek nie chce się niczego więcej. Album do krótkich nie należy więc mamy na to prawie 80 minut. Miodzio! Na dodatek możemy posłuchać sobie Mesa, jednego z najlepszych raperów w Polsce, a także zarażającego optymizmem Stasiaka i ciekawych przemyśleń Pjusa. Pozycja obowiązkowa i to nie tylko dla fanów rapu, bo wiem z autopsji, że może się spodobać każdej osobie poszukującej ciekawych brzmień.

Ciąg dalszy nastąpi przy okazji kolejnych upałów :)

2 komentarze:

  1. zdecydowanie polecam 2cztery7 i to nie tylko same 2cztery7 ale takze pierwszą plyte 2cztery7-Funk dla smaku czy chocby najnowsza plyte solowa Mesa - zamach na przeciętność, buja buja buja www.alkopoligamia.com !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. ahhhhhh no wlasnie robson jest najlepszym przykladem ze mozna czlowieka przekonac do polskiego rapu jakiekolwiek sie o nim ma mniemanie!! polski rap to nie tylko bloki i blanty!!!

    OdpowiedzUsuń